Bitcoin i logarytmiczna krzywa wzrostu
autorstwa dave the wave. Tłumaczenie: Piotr Kowalski.
ZASTRZEŻENIE. Ten post i jego treść nie powinny być w żaden sposób traktowane jako porady inwestycyjne.
Wiele rzeczy w życiu przebiega zgodnie z krzywymi wzrostu, logarytmicznymi lub wykładniczymi. Wykładniczy wzrost jest widoczny w takich rzeczach, jak rosnące odsetki na koncie bankowym lub rosnąca liczba obserwujących w serwisie społecznościowym - zyski przychodzą powoli na początku, a dopiero później naprawdę zaczynają się rozwijać. Z drugiej strony wzrost logarytmiczny jest zauważalny również wtedy, gdy przyrosty na początku pojawiają się szybko, aby następnie zacząć się zmniejszać i wypłaszczać. Przykładem tego ostatniego jest Bitcoin.
Wzrost następuje w cyklach [z cyklami zakończonymi wykładniczymi skokami i korektami]. Podczas wcześniejszego cyklu w Bitcoinie różni analitycy stosowali model logarytmicznej krzywej wzrostu. Oto przykład wczesnego wykresu, który Trololo opublikował na Reddicie w 2014 roku.
Istotne jest tutaj wykorzystanie krzywej jako średniej cen. Uważa się, że ceny oscylują wokół tego, co oznacza zarówno wzrost, jak i spadek, umożliwiając w ten sposób przewidywanie przyszłych cen i optymalne punkty wejścia. W przykładzie Trololo dosyć niezwykła jest jego prognoza ceny oscylująca w okolicach 10.000 na koniec 2017 roku, i to w czasie, gdy cena kształtowała się znacznie poniżej 1.000 podczas poprzedniej korekty w 2014 roku. I chociaż BTC znajduje się obecnie poniżej zakresu 10.000 do zakresu 3.000, jest to nadal mniej więcej zgodne z modelem Trololo, jak to pokazuje poniższy wykres.
Chociaż cel 10.000 rzeczywiście został osiągnięty, ten skok pozwolił tylko na zbliżenie się do parabolicznego szczytu. Biorąc pod uwagę, że znajdujemy się teraz w kolejnej fazie korekty, która wygląda na tak głęboką, jak poprzednia, z perspektywy czasu wydaje się jasne, że logarytmiczna krzywa wzrostu powinna zostać narysowana niżej.
Jeszcze przed niedawnym spadkiem ceny do przedziału od 6.000 do 3.000, mając na uwadze długoterminową perspektywę inwestora, sensownym było skupianie się na logarytmicznej krzywej wzrostu. Wieloletnie linie trendu, wyrażone w liniach prostych, zawsze muszą być problematyczne do przedstawienia w skali logarytmicznej - linia prosta ciągnąca się w górę reprezentuje ciągłe tempo aprecjacji [przyspieszenia], co jest oczywiście niemożliwe, jak przedstawia to poniższy wykres. Jeszcze przed ostatnim spadkiem cen rynkowych było oczywiste, że długoterminowa linia trendu nie utrzyma się zarówno ze względu na charakter skali logarytmicznej, jak i na rozwój krzywej wzrostu. Zauważ również, że krzywa reprezentująca średnią cen jest tutaj narysowana niżej.
Ponieważ inwestorzy są najbardziej zainteresowani długoterminowymi trendami, krzywa wzrostu na skali logarytmicznej zaczyna stawać się bardziej przekonująca, biorąc pod uwagę charakter gwałtownego wzrostu logarytmicznego, cykliczną zmienność Bitcoina i nadmiarowość długoterminowych linii trendu [lepiej nadają się do wykresów dla krótszych terminów].
Ponadto, mając na uwadze ostatnie spadki ceny, sensownym staje się wykorzystywanie logarytmicznej krzywej wzrostu, używanej wcześniej jako średnia, w bardziej techniczny sposób jako poziomu wsparcia. W przypadku długoterminowych linii trendów w układzie liniowym, są one spychane na drugi plan, ze względu na charakter skali logarytmicznej, a w związku z ostatnimi zmianami cen, w rzeczywistości stały się one nawet zbędne. W związku z tym kilku autorów wykresów zaczęło używać krzywej, aby przedstawić swoje prognozy dotyczące przyszłego zakresu lub kanału. Oto ciekawy przykład opublikowany na początku 2018 roku na Twitterze przez @KunalDaSen.
Choć wymaga to wnikliwości, kiedy krzywą wzrostu potraktujemy jako element TA (Technical Analysis)* [i skupimy się głównie na zjawisku halvingu], moim punktem krytycznym jest rozszerzający się kanał. Linie kanałów na tym wykresie wydają się prawie rozbieżne, podczas gdy myślę, że każdy kanał utworzony przez logarytmiczną krzywą wzrostu lepiej jest przedstawiać jako zbieżny. Powodem konwergencji tego kanału [jak to jest do tej pory] jest to, że dojrzewający rynek będzie miał tendencję do zwiększania stabilności cen. Gdy Bitcoin staje się bardziej płynny, staje się mniej zmienny. Biorąc pod uwagę zasadę krzywej wzrostu, ta rosnąca stabilność cen powinna stopniowo urzeczywistniać się w kolejnych cyklach, w miarę zmniejszania się rzeczywistej zmienności tych cykli. W tych kolejnych cyklach również wchodzi w życie prawo malejących zwrotów, chociaż przewiduje się, że na stosunkowo wczesnym etapie krzywej przyszłe zwroty pozostaną w zupełnie innej skali niż w przypadku tradycyjnych klas aktywów.
I to jest faktycznie to, co można zaobserwować na długoterminowym wykresie Bitcoina. Poniższy wykres ma na celu zmodyfikowanie poprzedniego wykresu w celu uwzględnienia zasady zmniejszania zmienności. Oprócz zobrazowania zmniejszającej się zmienności w sensie makro, trend kanału pokazuje obecne wsparcie i przyszły kierunek cen.
Na tym wykresie krzywa wzrostu jest rysowana w taki sposób, aby uwzględnić jak największą liczbę poprzednich punktów cenowych na wykresie długoterminowym. Zauważ, że linie kanału są zbieżne, sygnalizując zmniejszenie rzeczywistej zmienności cyklicznej. Potwierdzają to pomiary każdego kolejnego cyklicznego szczytu - maleje procentowy wzrost mierzony od bazy. Przydatny jest tutaj również MACD, główny wskaźnik momentum, który dodatkowo potwierdza tę zmniejszającą się zmienność - linie trendu łączące szczyty i dołki zbiegają się. Warto zauważyć, że obecnie, po ostatnim spadku cen na rynku, cena znajduje się dokładnie w dolnym paśmie kanału. Z czysto wykresowego punktu widzenia można spierać się, że ten dolny pas zapewnia obecnie wsparcie.
Wreszcie ostatni wykres skupiający się na porównaniu cykli, z których trzy są zidentyfikowane. W przeciwieństwie do standardowego Fib (ciąg Fibonacciego)*, który może mierzyć tylko ceny nominalne, używam tutaj kanału Fib. Mierząc oś „y”, czyli oś, która określa stopień oceny, kanał Fib umożliwia porównanie cykli w ujęciu realnym na skali logarytmicznej.
Godna uwagi na tym wykresie jest korekta poprzednich cykli do poziomu 0,382 zniesienia Fibonacciego. Podczas gdy wielu obecnie czeka na „pełniejszą” korektę, opartą na równej korekcie w wartościach nominalnych od ceny szczytowej w porównaniu z poprzednim cyklem [85%], powyższy wykres w rzeczywistości mierzy ten cykl, który został już skorygowany w większym stopniu niż poprzedni, co sugeruje, że dno może być w środku.
Podsumowując, miałem nadzieję zilustrować naturę krzywej wzrostu, ponieważ odnosi się ona zarówno do długoterminowej trajektorii Bitcoina, jak i średniookresowego kierunku cen w danym momencie. Bitcoin może znajdować się na końcu lub prawie na końcu ostatniej fazy korygującej obecnego cyklu. Idąc dalej, spodziewam się, że cena ustabilizuje się wzdłuż logarytmicznej krzywej wzrostu [zaznaczonej tutaj jako wsparcie] przez mniej więcej rok, czyli przez dłuższy okres akumulacji przed kolejnym ruchem w górę w kanale, gdzie cena powróci do poprzedniego rekordu wszechczasów. Biorąc pod uwagę charakter wydłużenia czasu każdego kolejnego cyklu, kolejny skok paraboliczny może nastąpić w 2022 r., ale to byłby temat na inny artykuł.
ZASTRZEŻENIE: Ten post i jego treść nie powinny być w żaden sposób traktowane jako porady inwestycyjne. W treści zawarto indywidualne stanowiska, zajmowane w niektórych omawianych aktywach. Wszelkie prognozy, wnioski, analizy, poglądy należy traktować jako hipotetyczne i przedstawione wyłącznie w celach informacyjnych, a nie jako zalecenia inwestycyjne. Każdy, kto rozważa inwestycję w kryptowaluty, powinien inwestować tylko tyle, ile może stracić. Sam osobiście jesteś odpowiedzialny/a za ocenę ryzyka i treści merytorycznych naszych treści.
* Przypis tłumacza